Wracając późnym popołudniem z pracy kierowałaś się na przystanek autobusowy. Dochodząc do przystanku poczułaś lecące z nieba kropelki deszczu,które opadały na twoje z lekka zarumienione policzki. - Świetnie, nie dość, że się spóźniłam i autobus odjechał mi sprzed nosa to teraz będę musiała moknąć w deszczu...szkoda że nie wzięłam ze sobą żadnej parasolki- pomyślałaś. Rozejrzałaś się chociażby za jakimś jeszcze otwartym sklepem, na tej ulicy w sobotnie późne popołudnie otwarty sklep to rzadkość, na szczęście jeden z nich był jeszcze godzinę otwarty więc mogłaś do niego wstąpić i chwilę poczekać. Nagle do głowy wpadł Ci świetny pomysł, a mianowicie [Imię przyjaciółki] kończy prace właśnie o 17 i przejeżdża obok tego przystanku mogłaby Ciebie zgarnąć gdybyś do niej zadzwoniła. Wyjęłaś telefon i niewiele myśląc zadzwoniłaś do niej.
Twoje imię- Cześć, wracasz już z pracy? Mam małą prośbę...
I.P- Cześć [T.I], tak tyle co wyjechałam. Słucham,jaką masz prośbę? - spytała z zainteresowaniem.
T.I- Skończyłam dziś trochę później pracę, musiałam pomęczyć się nad pewnymi papierami co mi długo zajęło i przez to spóźniłam się na autobus, a do tego zaczął padać ten cholerny deszcz. Podjechałabyś po mnie na przystanek i podwiozła do domu? - spytałaś błagalnym głosem.
I.T.P- Jasne, nie ma sprawy. Zaraz podjadę.
W tym czasie wyszłaś ze sklepu i doszłaś do przystanku, wrzuciłaś telefon do torby -tak myślałaś ,że go wrzuciłaś, kiedy zasuwałaś jej zamek, nie zauważyłaś jednak,że telefon nie wpadł Ci do niej i po zasunięciu zamka spadł na chodnik- wsiadłaś do samochodu,który właśnie podjechał i ostatni raz spojrzałaś na chłopaka (mulata) o kruczo czarnych włosach,który jak zauważyłaś obserwował Cię od dłuższego czasu i wpadł Ci w oko. Po tym jak odjechałaś on trzymał w ręku Twój telefon, nie zdążył Ci go oddać więc zabrał go ze sobą.
***w domu***
Dojechałyście do domu, rozmawiając po drodze o wielu rzeczach. Nie obyło się bez żartów i śmiechów, w samochodzie panowała miła atmosfera. Zaprosiłaś przyjaciółkę do środka, akurat miałaś wolny wieczór więc czemu by go z nią nie spędzić. Weszłyście do środka, wyjęłaś jakąś komedię i poprosiłaś [I.P], aby ją włączyła Ty natomiast poszłaś do kuchni po sok,szklanki i jakieś przekąski. Już na początku filmu śmiałyście się do łez, wasze oglądanie przerwał dzwoniący telefon [I.P],spojrzała na wyświetlacz i zobaczyła Twój numer...
I.P- Czemu do mnie dzwonisz, [T.I] ? -spytała na ciebie pytającym wzrokiem.
T.I- Jaa?! Po co miałabym teraz do Ciebie dzwonić? - podeszłaś do torby i zaczęłaś ją przeszukiwać,aby znaleźć telefon- Przecież to niemożliwe...wkładałam go tu... - Kiedy Ty próbowałaś znaleźć telefon, [I.P] rozmawiała już z osobą dzwoniącą z Twojego telefonu.
I.P- Jasne, już ją podaje...-zwraca się do Ciebie- Proszę-podaje Ci telefon- porozmawiaj sobie z tym chłopakiem. Mówi, że widział Cię na przystanku.
T.I- Halo.- mówisz niepewnie...
Chłopak- Cześć, mam na imię Zayn,znalazłem Twój telefon.. to znaczy podniosłem go kiedy Ci wypadł ale nie zdążyłem Ci go oddać, bo Ty już.. pojechałaś. - zacinał się, śmieszyło Ciebie to..lubisz kiedy chłopcy robią się zakłopotani, to takie słodkie u nich.Pomyślałaś sobie,że to pewnie dlatego,że masz taki słodki głos, chłopcy to u Ciebie bardzo cenili ale dałaś sobie z nimi już spokój po tym jak jeden z Twoich byłych Ciebie wykorzystał, lecz ten nie wyglądał na takiego. - i może spotkalibyśmy się,abym mógł Ci go oddać, moglibyśmy się też lepiej poznać,jeśli nie masz nic przeciwko? - tym razem mówił pewnym siebie i bardzo pociągającym głosem przy którym uległaś.
T.I- Mam na imię [T.I]. Ok, moglibyśmy się spotkać. Jutro w Milkshake City, 16?
Zayn- Ok, będę czekał. Do zobaczenia.
Po zakończeniu połączenia powiedziałaś z wielkim bananem na twarzy przyjaciółce,że jutro spotkasz się z nim i jeżeli Zayn to ten przystojny mulat z przystanku to jesteś w siódmym niebie. Wróciłyście do oglądania komedii i zaraz po jej zakończeniu [I.P] pojechała do domu, Ty tymczasem poszłaś do łazienki i wzięłaś długą odprężającą kąpiel, potem poszłaś do pokoju i szybko zasnęłaś.
Następnego dnia obudziłaś się w dobrym humorze, to właśnie dziś miałaś spotkać się z Zayn'em. Zeszłaś do kuchni, zrobiłaś sobie śniadanie następnie ubrałaś się i w takim też stroju zamierzałaś iść zaraz na miasto oraz na spotkanie. Zabrałaś ze stołu torbę oraz klucze i wyszłaś zamykając za sobą drzwi na klucz. Obeszłaś dość dużo sklepów,lecz nie kupiłaś zbyt wiele także późny obiad mogłaś zjeść na mieście i akurat zdążyć do kawiarni. Wstąpiłaś do pobliskiej knajpki i zamówiłaś jedzenie, po skończeniu poszłaś do miejsca spotkania i czekałaś na chłopaka.Byłaś 10 min przed czasem, więc postanowiłaś zamówić już sobie kawę i jakieś dobre ciasto,które polecają, Zayn i tak miał zaraz przyjść. Chwilę po twoim zamówieniu do kawiarni wparował jakiś zdyszany chłopak z kwiatami w ręku i omal się nie przewrócił, zaśmiałaś się przez co chłopak zwrócił na Ciebie uwagę i podszedł do stolika przy którym siedziałaś.
Z-Zdaje się,że to Ty jesteś [T.I]- powiedział uśmiechając się.T.I- Tak to ja, a Ty pewnie jesteś Zayn. Jak mnie poznałeś? -spytałaś odwzajemniając uśmiech. Chłopak zamiast odpowiedzieć wyjął z kieszeni Twój telefon i pokazał wyświetlacz, było na nim zdjęcie Twoje z przyjaciółką, Ty tylko po raz kolejny się uśmiechnęłaś.
Z- Proszę, to dla Ciebie. - Wręczył Ci średniej wielkości bukiet małych różyczek.
T.I- Dziękuje, nie musiałeś. - na Twoich policzkach wystąpił rumieniec, następnie podał Ci telefon. Zayn zamówił to samo co Ty i rozpoczęliście rozmowę. Z początku rozmowa nie szła wam najlepiej ale z czasem przybierała rumieńców. Zayn powiedział Ci,że należy do zespołu One Direction co było dla Ciebie dużym zaskoczeniem, co prawda słyszałaś coś nie coś o tym zespole ale nie wierzyłaś, że jego członkowie mogą być tacy przystojni a szczególnie On.Musieliście już się zbierać, lokal właśnie zamykano, wymieniliście się numerami, mulat obiecał do Ciebie jeszcze zadzwonić i umówić się znowu.
Spotkaliście się tak jeszcze parę razy, dziś tworzycie razem udany związek. Kto by pomyślał, że przez czysty przypadek można spotkać tak wspaniałą osobę, która będzie Cię kochała, dbała o Ciebie i wspierała Cię w trudnych chwilach. Wiele dziewczyn marzy o kimś takim, Ciebie los docenił i dał Ci kogoś takiego jak Zayn, starasz się ze wszystkich możliwych sił,aby go nie stracić...
Dodałam ten imagin wcześniej niż pisałam...Tak mnie jakoś naszło :P Mam nadzieje,że się spodoba. Liczę na komentarze. :*
Jeju! ten imagin jest niesamowity <3 chce takich więcej !
OdpowiedzUsuńZakręcony ;) xx
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwwwww genialne imaginy :D
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę to zajrzyj na: http://theatre-of-dreams-1d.blogspot.com/ :)Mam nadzieję, że Ci się spodoba :D
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń