niedziela, 13 stycznia 2013

31. Zayn ;**


Zayn, wszystkiego najlepszego, niech wszystkie Twoje marzenia się spełnią ♥


Płatki śniegu dookoła spadają przykrywając wszystko co napotkają białym puchem tworząc śnieżną kołderką. Bardzo lubisz tą porę roku, pozwoliłaś więc włączyć sobie cicho piosenkę i zatopiłaś się w lekturze grubej książki.Ciepło z kominka,które ogrzewało Ciebie odbijało się teraz w przezroczystych szklankach ustawionych w kredensie. W pewnej chwili rozległ się donośny dźwięk dzwonka,niechętnie więc oderwałaś się od wciągającej książki i poszłaś otworzyć drzwi, wcześniej jednak założyłaś na nogi swoje cieplutkie bambosze. Po otwarciu drzwi ujrzałaś 5 swoich przyjaciół przemokniętych do suchej nitki oraz zmarzniętych, przez co byli tak słodko zarumienieni.Wpuściłaś ich do środka, karząc im ściągnąć część rzeczy która jest mokra i powiesić na ciepłych kaloryferach oraz drugą cześć przy kominku żeby szybciej wyschła, w tym czasie Ty poszłaś po koce dla każdego. Kiedy schodziłaś potknęłaś się,przez grube koce nie widziałaś nic i upadłaś lecz nie na ziemię, ktoś Ciebie złapał.Koce porozrzucały się po schodach a Ty tkwiłaś w ramionach Zayn'a, wpatrując się w jego nieziemskie tęczówki, on tylko się uśmiechnął i postawił Cię.
T.I- Dziękuje- powiedziałaś i słodko się do niego uśmiechnęłaś. Pozbierałaś koce i podałaś każdemu z nich, wróciłaś do kuchni w celu przygotowania gorącej czekolady dla zmarzluchów. Zamyśliłaś się trochę czekając na podgrzanie się mleka, z "transu" wyrwał Ciebie czyiś ciepły dotyk na biodrach. Odwróciłaś się gwałtownie i ujrzałaś przed sobą mulata, od razu zahipnotyzowały Ciebie jego czekoladowe tęczówki.
Z- Chciałbym z Tobą porozmawiać.- powiedział trochę nieśmiało.
T.I- Dobrze tylko zrobię dla nas czekoladę. - uśmiechnęłaś się do niego po czym odwróciłaś się,aby zdjąć mleko z palnika i nalać je do każdej ze szklanek leżących na tacy. Zayn stał cały czas za Tobą i przyglądał Ci się z zaciekawieniem, pomógł Ci też zanieść tace do chłopców. Okryłaś się swoim kocem i usiadłaś wraz z czekoladą na miejscu gdzie wcześniej czytałaś książkę. Wpatrywałaś się w płomienie jakie znajdowały się w kominku, kątem oka dostrzegłaś, że Zayn znów pożera Cię wzrokiem jak w kuchni.W spokoju popijałaś gorącą ciecz słuchając zarazem dowcipów reszty przyjaciół, w ich towarzystwie zawsze poprawiał Ci się nastrój. Chłopak zauważył,że tak jak on masz pustą szklankę, korzystając z okazji że reszta się wygłupia poprosił on Ciebie na chwilę, aby porozmawiać z Tobą na osobności. Poszliście do Twojego pokoju, rozpoczęliście rozmowę,która była trochę niezręczna.
T.I- A więc? O czym chcesz porozmawiać?- spytałaś siadając na łóżku obok chłopaka.
Z-Chodzi o to..,że dla mnie już od dłuższego czasu nie jesteś przyjaciółką, jesteś kimś więcej... Zerwałem z Perrie tylko dlatego że zakochałem się w Tobie na zabój,a ona mnie wykorzystywała. W końcu odważyłem się z Tobą porozmawiać na ten temat...-mówiąc to cały czas patrzał się w Twoje oczy. Wiedziałaś ,że mówi najszczerszą prawdę, nie mogłaś go zranić, musiałaś się w końcu przełamać i też mu to powiedzieć. Przecież on już od dawna zaprząta Ci myśli.
T.I- Zayn, dla mnie też nie jesteś już tylko przyjacielem, chciałabym mieć Ciebie codziennie przy sobie. Budzić się w Twoich ramionach, przytulać,całować...Kocham Cię.- Ty także patrzałaś się w jego oczy, przy wymawianiu tych słów. Chłopak powoli przysuwał się do Ciebie,aby za chwilę pogrążyć was w namiętnym pocałunku...Oderwaliście się od siebie i trzymając za ręce zeszliście na dół, w salonie każdy skierowany był w waszą stronę wraz z bananem na twarzy.
Lo-No nareszcie, wiesz [T.I] ile on z tym...- i tu się zatrzymał, ponieważ Liam trzepnął go lekko w głowę i spiorunował spojrzeniem. Ty się tylko zaśmiałaś i przytuliłaś się do Zayn'a. Miałaś ochotę pozostać w tych ramionach już do końca swojego życia. Twoje pragnienie się spełniło. Zayn traktował wasze uczucie bardzo poważnie, kilka miesięcy później poprosił cię o rękę...




Urodzinowy imagin z Zayn'em, dodałabym go wczoraj lecz nie było mnie cały dzień w domu. Liczę na dużo komentarzy z waszej strony :)



























2 komentarze: